Starosta
Starosta
Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Chłop
|
Wysłany: Nie 21:50, 26 Gru 2010 Temat postu: O koniach, czyli o wierzchowcach wszelakich |
|
|
Najmniejsze z koni, drobne i niewyrośnięte szkapiny, zwie się konikami, kucykami.
Na nieduże konie zaprzęgowe do powozów czy karet mówi się mierzyny lub mierzynki.
Ogromne wyrośnięte konie, co na ten przykład w artyleryjskiej wielgachne harmaty ciągną zwie się dylongami, bucefalami lub tez drabinami.
Źle trzymane konie zwie się mianem chmyzów, szkap, wywłok lub terlic.
Oprócz koni wierzchowych i zaprzęgowych są w Rzeczypospolitej konie powodowe. Sługują one przy wielkich pochodach lub uroczystych wyjazdach króla lub magnatów - okulbaczone ale bez jeźdźców.
W wojsku natomiast ciągnie się podjezdki, czyli konie na zapas dla towarzyszy husarskich lub pancernych. Na nich także jeździ służba i czeladź dworska.
Wierzchowce które można kopic na targach i jarmarkach w każdym większym mieście Rzeczypospolitej:
* araby,
* rumaki,
* bachmaty,
* huculy,
* hestry,
* zmudziny,
* konie moskiewskie,
* kon woloski,
* fryzy i konie dunskie,
* argamaki,
* dzanety,
* sekiele,
* kon polski,
* kon husarski.
Post został pochwalony 0 razy
|
|