Forum www.forumdzikiepola.fora.pl Strona Główna www.forumdzikiepola.fora.pl
Burzliwy wiek XVII.Poczuj go na własnej skórze!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tatarzy w Rzeczypospolitej

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forumdzikiepola.fora.pl Strona Główna -> Ludy i bestyje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Starosta
Starosta



Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Chłop

PostWysłany: Sob 14:13, 25 Gru 2010    Temat postu: Tatarzy w Rzeczypospolitej



Ludy tatarskie (Scytowie, jak ich nazywają ówczesne kroniki) przesiedlały się na Litwę już w początkach XIV wieku, a były to jeszcze ludy pogańskie uciekające ze Złotej Ordy przed przymusową islamizacją. Tatarzy-muzułmanie licznie napływali do Wielkiego Księstwa od końca XIV do XVII w., szczególnie masowo za rządów księcia Witolda, którego przez stulecia wspominali z wdzięcznością i szacunkiem. Tatarzy z XVI-XVII w. najchętniej wywodzili swe rody od wojów carewicza Dżelal ed-Dina, którzy pomogli lekkozbrojnym Litwinom do zwycięstwa pod Grunwaldem, zwalając arkanami z siodeł zakutych w stal niemieckich rycerzy.

Osadnicy tatarscy byli uchodźcami politycznymi (nie licząc przymusowo osiedlanych na roli jeńców wojennych). Walki o władzę wybuchały u Tatarów często i niespodziewanie, a pokonani pretendenci do chańskiego tronu, ich krewni i poplecznicy ratowali życie uciekając zwykle na Litwę, z nimi zaś ciągnęły zastępy wiernych im wojowników. Nowy kraj oferował bezpieczeństwo, wolność wyznania, utrzymanie własnych praw i odrębnej organizacji, a także ziemię, za wszystko żądając bardzo niewiele - od arystokracji, tj. tatarskich sołtanów i murzów (tzw. „Tatarów hospodarskich”) jedynie konnej służby wojskowej na wezwanie księcia, od prostych wojowników („Tatarów-kozaków”) dodatkowo jednej lub kilku z sześciu służb: kurierskiej, transportowej, strażniczej, policyjnej, myśliwskiej i budowlanej. Zaś gościnny hospodar zyskiwał wierne, bitne wojsko, a zarazem osadników potrzebnych w słabo zaludnionym kraju.

Nacja Tatarów litewskich powstała z różniących się językiem i obyczajem ludów mongolskich i tureckich. Zjednoczeni religią muzułmańską oraz jednakowym położeniem prawnym, w XVI stuleciu ostatecznie stopili się w jeden naród, zatraciwszy swe pierwotne języki na rzecz mieszanki ruskiego i polskiego. Pod koniec XVI wieku jest to już grupa jednolita i mająca poczucie etnicznej wspólnoty.

Znaczenie militarne osadnictwa tatarskiego znajduje swoje odbicie w rozmieszczeniu osiedli, rozrzuconych szeroko na zagrożonych terenach. Z czasów Witolda pochodzą wsie tatarskie wzdłuż dawnej granicy z krzyżackimi Prusami, enklawy wokół Wilna i większych miast. Było to rozsądne posunięcie - bez sprzymierzeńców w obcym etnicznie, religijnie i kulturowo kraju, Tatarzy po prostu musieli być posłuszni i wierni. Pełniona przez nich służba policyjna (m.in. tłumienie powstań chłopskich na Żmudzi) antagonizowała ich z miejscową ludnością, tym silniej uzależniając od hospodara. Rzadziej osiedlał książę Tatarów w pobliżu stepów - na Polesiu, Wołyniu czy Zadnieprzu - lecz ostrożność była raczej na wyrost. Uchodźcy z Krymu byli przecież zaprzysięgłymi wrogami chana. Pozbawieni szans na powrót do swoich, już bez skrupułów walczyli z pobratymcami.

Później nieco powstały skupiska w prywatnych dobrach litewskich możnowładców - pod Kleckiem, Nieświeżem, Słuckiem i Mińskiem (1506) oraz Ostrogiem i Korcem (1512), zaludnione jeńcami tatarskimi pojmanymi w zwycięskich bitwach. Niekiedy bowiem na służbę hospodarską przyjmowano również wziętych do niewoli wojowników.

Ciekawe jest pochodzenie osad wokół Czerkas z XVII wieku. Otóż, orda budziacka w 1637 zbuntowała się przeciw chanowi krymskiemu, zabijając „Gałgę i Nuradyna sułtanów”, czyli krewnych samego chana Bahadur Gereja. 19 sierpnia poselstwo Tatarów budziackich złożyło na ręce hetmana Koniecpolskiego pisemną prośbę o przyjęcie w poddaństwo Rzeczypospolitej w zamian za prawo zamieszkania na Podolu. (przy okazji: wspaniały pomysł na przygodę!) Niestety, zanim rozpatrzono sprawę na sejmie 1638, buntownicy zdążyli pogodzić się z chanem i powrócili do siebie. Lecz ok. 2000 Tatarów budziackich pozostało w Rzeczypospolitej, m.in. w dobrach Koniecpolskich, a najwięcej w pobliżu Czerkas.

Naród tatarski w XVI-XVII wieku

W ciągu XVI stulecia zniknęła warstwa Tatarów-kozaków, których stopniowo uwolniono od dodatkowych służb pełnionych z tytułu posiadanej ziemi, zostawiając jedynie służbę wojskową. Tym samym zrównano ich w prawach z Tatarami hospodarskimi, a więc w epoce królów elekcyjnych „Tatarzy hospodarscy” lub „Tatarzy narodu szlachetnego” są warstwą jednolitą pod względem prawnym.

Zachowała się jednak hierarchia arystokratyczna. Najliczniejsze były rzesze ubogiej szlachty wywodzącej się od prostych tatarskich wojowników. Siedzieli na małych działkach ziemi, obsiewanych średnio z 3 beczek ziarna, z reguły nie posiadali chłopów, żyli więc z własnej pracy oraz łupów wojennych. Wyższej postawieni byli potomkowie ordyńskich ułanów i murzów, powszechnie używający litewskiego tytułu kniaziów, rzadziej murzów (mirzów), a najrzadziej ułanów. Ich przodkowie dostawali odpowiednio większe nadania, jednak i im trafiały się litewskie pustki bez poddanych. Słynniejsze rody kniaziowskie (wg P.Borawskiego): Assanczukowicze, Bahryńscy, Juszyńscy, Kadyszewicze, Koryccy, Kryczyńscy, Łostajscy, Łowczyccy, Smolscy, Szyryńscy, Talkowscy, Taraszewscy, Ułanowie, Zawaccy.
Najdostojniejsi zaś wśród Tatarów byli potomkowie chanów, mający prawo do tytułu sołtanów lub carewiczów, czasem tytułujący się tylko kniaziami. Były tylko dwa takie rody: Puńscy, wywodzący się od zdetronizowanego chana Nur Dewletta, który umknął pod koniec XV w. na Litwę, potem zaś dalej, do Moskwy, lecz jeden z jego synów, właściwy protoplasta Puńskich, został na Litwie. Otrzymał kawał ziemi z drewnianym zamkiem w Puniach, od których przyjął nazwisko i zapoczątkował ród cieszący się wśród Tatarów litewskich wielkim poważaniem. Puńscy zniknęli z kart historii w połowie XVII wieku - albo wymarli, albo też wyemigrowali. Kniaziowie Ostryńscy natomiast pochodzili od chana Szach Achmata, więzionego na Litwie przez całe 20 lat, nim doczekał uwolnienia w I połowie XVI wieku i odjechał ze starszym synem do Kipczaku. Lecz drugi syn, Aziubek Sołtan, otrzymał rozległe dobra z pięcioma setkami rodzin chłopskich pod miasteczkiem Ostryną, skąd wziął nazwisko tak samo jak Puński. Oba te rody w ciągu XVI wieku powiększyły jeszcze swój stan posiadania dokupując więcej ziemi i otrzymując kolejne nadania królewskie, szczególnie w powiecie trockim.

Osobną grupę stanowili „Tatarzy prości”, czyli miejscy. W miastach bowiem powszechnie osadzano tatarskich jeńców wojennych, przyznając im prawa miejskie (z wyjątkiem prawa należenia do cechów) i pozwalając zajmować się rzemiosłem i handlem. Tatarzy tworzyli swoiste getta, zwane kątami lub ulicami tatarskimi, a zajmowali się głównie furmaństwem, garbarstwem, ogrodnictwem i hodowlą. Tatarzy prości, podobnie jak Żydzi, obciążeni byli na rzecz państwa podatkiem pogłównym. Warto zaznaczyć, że nowi przybysze z ordy nie ginęli wśród ludu miejscowego, lecz przyłączali się do społeczności tatarskiej. To samo dotyczyło zresztą i Tatarów hospodarskich.

Na końcu należy wspomnieć o niewolnikach tatarskich, których wielu chwytano po każdej wygranej bitwie. Nie wszystkich jeńców bowiem osadzano w miastach czy dobrach magnackich ze znaczną swobodą osobistą. Szczęśliwcy, którzy mieli krewnych osiadłych już na Litwie, mogli liczyć na wykup z niewoli za poręką pobratymców, wielu jednak pozostawało niewolnikami. Używano ich do najcięższych prac fizycznych (np. przy budowie fortyfikacji i kościołów) lub przymusowo osadzano na roli (typowe na Ukrainie), a bardzo często na siłę chrystianizowano. Najlepszy był los tych, co zostawali służącymi w majątkach szlacheckich, gdzie niekiedy pędzili spokojny i szczęśliwy żywot.
O handlu Tatarami słyszy się rzadko, ale powszechnie przekazywano ich w podarunku.

Sytuacja gospodarcza

Jak wyżej opisano, wśród szlachty tatarskiej XVI-XVII wieku mamy liczne rody kniaziowskie (niektóre znane i dość zamożne, inne wyróżniające się jedynie tytułem) oraz dwie potężne dynastie „książęce” - posiadaczy rozległych włości i licznych poddanych, a także zwierzchników litewskich czy ruskich bojarów, którzy służyli w ich oddziałach. Jednak olbrzymia większość Tatarów „szlachetnych” (dawnych Tatarów-kozaków) uprawiała niewielkie, marne kawałki ziemi, które wskutek podziałów spadkowych stawały się jeszcze mniejsze, więc ludność tatarska szybko ubożała. Już w drugiej połowie XVI wieku, w czasach ogólnego dobrobytu, zaścianki tatarskie podupadały. Tatar posiadający choćby najmniejszy skrawek gruntu i tak musiał na własny koszt stawić się na wezwanie hospodara konno i zbrojno. Wielu nie stać już na konieczny moderunek, sprzedawali więc (nielegalnie) swoje ziemie szlachcie litewskiej lub ruskiej - tym samym obowiązek służby w chorągwi tatarskiej przejść winien na nabywcę, lecz nabywcy często się odeń uchylali. Bezrolni Tatarzy przenosili się do Korony, głównie na ziemie ruskie, a najchętniej na Wołyń, gdzie masowo osiadali w dobrach magnackich, przyjmując służbę w chorągwiach prywatnych. Część szukała też zajęcia w miastach.

Na Wołyniu i Podolu Tatarzy nie byli wolną szlachtą na prawie hospodarskim, lecz czymś w rodzaju bojarów służebnych, zależnych od magnata, który pozwolił im osiedlić się w swoich włościach. Chociaż swobody były tam mniejsze niż w służbie hospodarskiej, to odpowiednio większe były ziemskie nadania, stąd ciągły napływ zbiedniałych Tatarów litewskich właśnie do chorągwi magnackich. Dopiero w 1659, za zasługi wojenne, Jan Kazimierz obdarzył wołyńskich i podolskich Tatarów pełnią praw Tatarów hospodarskich.

Gwałtowna klęska wstrząsnęła tatarskim osadnictwem wraz z inwazją rosyjską z 1654 i pięcioletnią okupacją Litwy przez wojska carskie. Ludność tatarska masowo uchodziła z całym dobytkiem do Korony, spotykając się tam z powszechną niechęcią. Zdarzały się bandyckie napady rabunkowe na konwoje uchodźców, w czym celowała szlachta mazurska. Do tego przestraszeni napływem Tatarów koroniarze odgrzebali dawne antymuzułmańskie prawa, a w wojsku wszystkich Tatarów, również i szlachetnych, zmuszono do płacenia pogłównego. Tymczasem opuszczone ziemie tatarskie na Litwie zajęli sąsiedzi i Kościół, a po odwrocie Moskali powracających do domu właścicieli czekały wieloletnie procesy o zwrot zagrabionych dóbr. Nic więc dziwnego, że w drugiej połowie XVII wieku wielu spauperyzowanych Tatarów hospodarskich porzuca ziemie i szlachectwo, przenosząc się na stałe do miast.

Sytuacja prawna

Wedle prawa ziemia tatarska („tatarszczyzna”) była własnością hospodara, nadaną Tatarowi w wieczyste i dziedziczne użytkowanie, a sprzedać ją lub dzielić między spadkobierców mógł on tylko za pozwoleniem monarchy. Jednak, jak to zwykle bywało, prawo swoją drogą, a życie swoją. Tatarzy nagminnie sprzedawali ziemie powołując się na uchwałę sejmu brzeskiego z 1566 r., w myśl której każdy szlachcic mógł dysponować ziemią podług swojej woli. Uchwała wyraźnie wyłączyła Tatarów spod tego prawa, lecz mało kto o to dbał. Nielegalne rozdrabnianie tatarszczyzn również było rzeczą powszechną. Toteż w 1613 i 1616 sejm uchwalał zakazy sprzedaży tatarszczyzn i zabraniał Tatarom kupowania dóbr szlacheckich (nieobciążonych służbą wojskową), a dobra już zakupione mieli Tatarzy sprzedać w ciągu 2 lat. Nie przyniosło to efektu, więc następny sejm oficjalnie uznał za tatarszczyzny wszelkie ziemie posiadane przez Tatarów litewskich. W r. 1624 rozpoczęła się generalna lustracja tatarszczyzn, przy czym wielu szlachciców, którzy kupili tatarskie ziemie, przeganiało rewizorów w imię szlacheckich praw i wolności. Sejm 1628 potępił i zabronił podobnego oporu. Rewizja kończy się w 1631, przynosząc niewiele pożytku. Ostatecznie w 1662 roku państwowe chorągwie tatarskie zniesiono w ogóle, włączając Tatarów do pospolitego ruszenia szlacheckiego.

Dość niejasno przedstawia się kwestia szlachectwa Tatarów, które generalnie było uznawane, w świetle prawa jednak niepełne. Do XVI wieku np. odmawiano muzułmanom prawa do świadczenia w sądzie przeciwko chrześcijanom, które to prawo uzyskali dopiero w r. 1568. Zaś najważniejszym ograniczeniem Tatarów-muzułmanów, podtrzymanym w 1588 przez tzw. III Statut Litewski (zbiór praw Wielkiego Księstwa), było odmówienie im praw politycznych: zakaz uczestnictwa w sejmikach (tym samym brak możliwości posłowania na sejm) oraz piastowania urzędów szlacheckich. Tym niemniej, wysokość główszczyzny za zabicie i nawiązki za zranienie Tatara hospodarskiego była taka sama, jak za szlachcica-chrześcijanina, co było bardzo znaczące w oczach współczesnych, stawiało bowiem Tatara na równi ze szlachtą. Zaś pełnię praw szlacheckich, w tym i politycznych, uzyskiwał Tatar automatycznie w przypadku przejścia na chrześcijaństwo. Tatarzy muzułmańscy przez cały czas uważani byli przez szlachtę za nację obcą i niżej postawioną, ale Tatar nawrócony od razu stawał się dla szlachty równym reszcie herbowej braci.

Wojsko

Organizacja wojskowa Tatarów opierała się na ściahach (chorąstwach), których na całej Litwie było sześć. Oto chorągwie wg liczebności (podaję też nazwiska rodów chorążowskich oraz przynależne terytoria):

1. juszyńska Ujszunów (ściah trocki)
2. ułańska Ułanów Assanczukowiczów (grodzieński)
3. baryńska Barynów (nowogródzki)
4. najmańska Najmanów (oszmiańsko-wileński)
5. jałoirska Jałoirów (nowogródzko-wileński)
6. kondracka Kondratów (mereszlański)

W 1636 powstała siódma chorągiew dorohusko-siewierska, lecz zginęła wraz z upadkiem Smoleńska w 1654.

Na czele ściahu stał chorąży tatarski, który na wezwanie wielkiego księcia zbierał wojowników na popis i prowadził we wskazane miejsce, od 1611 roku mając nawet prawo karania nieposłusznych na gardle. Prócz tego zbierał podatek pogłówny od „Tatarów prostych” ze swego rejonu. Zastępcą chorążego był marszałek tatarski, urzędnik o identycznych uprawnieniach, lecz niższej randze, podobnie jak podstarości wobec starosty. Urzędy te były dziedziczne, ale wymagały zatwierdzenia przez monarchę. W XVII wieku królowie coraz częściej nadawali urzędy za zasługi, ignorując prawo dziedziczności.

Oddziały tatarskie nieodmiennie stawały konno. Niestety, ubodzy na ogół Tatarzy nie mogli pozwolić sobie ani na dobre wierzchowce, ani na broń, służyli więc na byle jakich szkapinach, z kiepskimi szablami i łukami, często natomiast używali arkanów. Sześć ściahów w poł. XVI w. wystawiać powinno łącznie ponad 600 koni, liczba ta jednak ciągle malała, zwiększając się na krótko po lustracjach dóbr tatarskich, potem znów malejąc, a zdarzało się, że na wojnę stawało tylko 200 jeźdźców. Stąd częste uchwały sejmów przeciwko wyprzedaży tatarszczyzn i powtarzane co jakiś czas rewizje.

Tym niemniej Tatarzy byli urodzonymi wojownikami, toteż chętnie zaciągali się na służbę Rzeczypospolitej za pieniądze. Wielu Tatarów służyło w petyhorcach, wiele chorągwi tatarskich po petyhorsku się uzbrajało, a już na początku XVII wieku zaciężnej jazdy tatarskiej było mnóstwo. Wielu służyło w prywatnych wojskach magnackich na Wołyniu, Podolu i Ukrainie. Niekiedy określano te chorągwie mianem petyhorskich czy kozackich, jako że różniły się jeszcze niewiele. Dopiero po połowie XVII stulecia petyhorcy i kozacy wyraźnie przekształcili się w pancernych, gdy Tatarzy pozostają jazdą lekką. Przy czym nie należy sądzić, że jazda tatarska składała się z samych Tatarów - przeciwnie, byli tam Czerkiesi, Czeremisi, Wołosi, Turcy, Gruzini czy Serbowie, a także nieco mieszkańców Rzeczypospolitej. Byli też Tatarzy ordyńscy, a od połowy XVII wieku tych „Tatarów dzikich” zaciągano całymi oddziałami, przydając im zwykle oficerów spośród Tatarów litewskich. W efekcie wojsk tatarskich było coraz więcej, ale polskich Tatarów mniej, zaś gwałty i grabieże obcych Tatarów ściągały nienawiść także i na miejscowych.

Zresztą nawet udział „państwowych” Tatarów w wojnie inflanckiej, mimo kircholmskiego męstwa, polegał głównie na łupieniu miejscowej ludności. Rabunki i gwałty były wprawdzie chlebem powszednim wszystkich rodzajów wojsk, ale szlachcic polski szedł na wojnę bić nieprzyjaciela, a rabował niejako „przy okazji” oraz z konieczności wyżywienia siebie i konia –Tatar litewski natomiast czynił odwrotnie: na wojnę wyruszał przede wszystkim dla łupów, a walka z wrogiem była rzeczą drugorzędną (jeśli nie tylko pretekstem). Oburzona szlachta w 1607 uchwaliła zakaz zaciągania chorągwi tatarskich za pieniądze, wychodząc z założenia, że mają przecież obowiązek służyć na swój własny koszt. Zabroniono też mianowania Tatarów rotmistrzami. W 1611 nawet legalne chorągwie ściahów pozbawiono prawa do wybierania stacji pieniężnych! Słusznie zauważa Radek Sikora, że prawa takiego nie miało żadne wojsko, nawet szlacheckie, niemniej jednak była to powszechnie stosowana i akceptowana (choć bezprawna) praktyka. Tatarzy musieli dać się ludziom poważnie we znaki, skoro tylko im surowo zakazano wybierania stacji. Dwa lata później ponowiono zakaz zaciągania Tatarów na żołd państwa pod karą 1000 złotych, co Chodkiewicz zaskarżył do trybunału - i prawo pozostało, ale nikt go nie przestrzegał. Szlachta nadal protestowała, więc tatarscy rotmistrzowie zaczęli zaciągać wojsko... na cudze nazwiska! Żołnierze byli zbyt cenni, by z nich zrezygnować, Tatarzy walczyli więc we wszystkich wojnach Rzeczypospolitej, także z muzułmańską Turcją oraz pokrewnymi ordyńcami. Ale w latach spokoju żyjący z wojny Tatarzy niejednokrotnie wyjeżdżali na służbę do Turcji, a najdzielniejsi przywozili stamtąd zaszczytne tytuły bejów lub agów.

Kultura i życie codzienne

Położenie szlachty tatarskiej nie różniło się zbytnio od losu polskiej czy litewskiej szlachty zaściankowej, z tym że Tatarzy na ogół byli biedniejsi. Zamożni żyli z pracy poddanych, wielu ubogich uprawiało rolę własnoręcznie. Nosili się po polsku i z szablą u pasa, spożywali miejscowe potrawy (prócz wieprzowiny), mówili po rusku lub po polsku, a najczęściej gwarą mieszaną, dzielili szlacheckie poczucie wyższości nad innymi stanami. Łatwo przyjęli miejscową kulturę; w XV-XVI wieku niemal zupełnie się zruszczyli, a potem wespół z litewską szlachtą masowo ulegali polonizacji. Tylko najbogatsze rody (nie wszystkie zresztą) kultywowały tradycje orientalne, a ich dwory pełne były wschodniego przepychu.

Mimo wyznawanego islamu Tatarzy litewscy nie praktykowali wielożeństwa, a niekiedy żenili się nawet z chrześcijankami. W mieszanych małżeństwach dbali głównie o muzułmańskie wychowanie synów, córki mogły być chrześcijankami. Co prawda sejm z 1616 zakazał takich związków pod karą śmierci, nigdy jednak nikogo za to nie stracono. Ten sam sejm zabronił również trzymania chrześcijańskiej czeladzi - prócz furmanów, browarników i słodowników - lecz i tego nie wyegzekwowano. Widać więc, że Tatarzy nie byli grupą zamkniętą, odizolowaną i obcą kulturowo, mieszali się bowiem z chrześcijanami i przyjmowali kulturę polską, jedynie wiarę i zwyczaje religijne zachowywali odrębne. A kontrreformacja, paradoksalnie, nie zwalczała ani Tatarów, ani Żydów, bo ich nieatrakcyjne dla chrześcijan religie nie czyniły katolikom takiej szkody jak wyznania reformowane. Głosy nawołujące do przymusowego nawracania Tatarów na chrześcijaństwo (np. popularny paszkwil „Alfurkan tatarski” z 1616) były rzadkie i mijały bez echa.

Istotną sprawą było wielkie poszanowanie dla króla i rządzącej dynastii, tak Jagiellonów jak i Wazów. Tatarzy cieszyli się przecież przychylnością, łaską i tolerancją królewską, obcy kraj dawał im ziemię, przywileje i ochronę prawną, a samo społeczeństwo, choć niechętne muzułmanom, wszak dalekie było od pogromów czy prześladowań. Zburzenie meczetu w Trokach w święto 2 lipca 1609 było wypadkiem odosobnionym. Toteż w meczetach co piątek modlono się za pomyślność aktualnie panującego „białego chana”.

Sejm lubelski z 1569 przyznał Tatarom prawo do kształcenia w RP duchownych muzułmańskich, stąd na Litwie działało kilka szkół przy meczetach (m.in. w Wilnie), gdzie uczono języka i alfabetu arabskiego oraz zasad islamu. W wieku XVI piśmienni Tatarzy posługiwali się początkowo pismem arabskim, stopniowo przechodząc na miejscową cyrylicę. W XVII w. zaś coraz częściej używają alfabetu łacińskiego.
Szkoły te działały do połowy XVII stulecia.

Życie religijne

Na Litwie istniało wówczas od ok. 40 do 60 meczetów, jak podają różni badacze. Budowane z drewna, posiadały zwykle wieżyczki i kopuły. W Rzeczypospolitej nie wolno było wznosić minaretów (charakterystyczna ostro zakończona wieżyczka, skąd muezzin - pomocnik kapłana - wzywa wiernych na modlitwę, wołając na cztery strony świata), więc muezzini tatarscy nawoływali chodząc po ulicach. Kobiety modliły się osobno, w świątyniach były dla nich wydzielone tzw. „babińce”. Przy meczecie rezydował duchowny, zwany imamem lub mułłą.

Meczety stanowiły centra tzw. dżemiatów, czyli gmin muzułmańskich, gromadzących wiernych z danego obszaru. Były one nie tylko parafiami, lecz w pewnym sensie również okręgami sądowymi, gdyż sprawy wewnętrzne społeczności muzułmańskiej rozstrzygał imam wedle prawa Koranu. Członkowie gminy od czasu do czasu zbierali się na narady pod przewodnictwem duchownego lub chorążego tatarskiego, dżemiaty spełniały więc także pewne funkcje sejmików ziemskich, np. wystawiały Tatarom świadectwa ślubnego urodzenia oraz pochodzenia szlacheckiego. Muzułmanie litewscy żyli jednak w dużym rozproszeniu, a dżemiaty obejmowały obszary w stosunkowej bliskości meczetów, zatem wiele osad tatarskich leżało poza ich zasięgiem.

Imam (mułła) wybierany był przez członków dżemiatu. Przewodniczył ceremoniom świątecznym i zbiorowym modłom, udzielał ślubów, przyjmował przysięgi na Koran w sądzie i w wojsku, prowadził też księgi, które dziś nazwalibyśmy aktami stanu cywilnego: ewidencję narodzin, ślubów i pogrzebów. Zaszczytna funkcja w społeczności muzułmańskiej nie wywyższała jednak imamów wobec prawa pospolitego, więc służyli oni w chorągwiach tatarskich jako zwykli wojownicy. Co ciekawe, mułłami często bywali przybysze z Turcji lub Krymu, a to dlatego, że niewielu „naszych” Tatarów znało język arabski, który jest językiem liturgicznym islamu (jak łacina dla chrześcijan).

W XVI wieku nad mułłami stał kadi, czyli zwierzchnik islamu na całej Litwie. Znany jest tylko jeden kadi, Derwisz Czelebi Hadżi Murzicz, imam w Dowbuciszkach, pełniący funkcję od roku 1586 do ok. 1600. Nie odkryto późniejszych zapisków świadczących o istnieniu tego urzędu, wiadomo natomiast, że już w XVII wieku Tatarzy zwracali się w sprawach religijnych do muftiego tureckiego.

Główne zasady islamu

Podstawy wiary:
1. Wiara w jednego Boga,
2. ... w anioły,
3. ... w Księgi Boże: Torę, Ewangelię i Koran,
4. ...w istnienie proroków - wysłanników Allaha,
5. ... w Dzień Sądu.
6. Wszystko, co się stało, stało się z woli Allaha.

Wszystkie prawdy wiary muzułmanie przyjmują dogmatycznie, odrzucając możliwość ich reformowania. Prawo interpretowania Świętych Ksiąg mają tylko najwyżsi duchowni, zwykli muślimowie muszą ślepo wierzyć i wypełniać przykazania, w razie wątpliwości zwracając się po wyjaśnienie do kapłanów. Stąd też brak realnych prób pokojowego nawracania Tatarów w Rzeczypospolitej, ci bowiem nigdy nie podejmowali żadnych polemik religijnych, w ogniu sporów wyznaniowych zachowując neutralność.

Podstawowe obowiązki wiernych:
1. szahada, tj. dobrowolne i szczere wyznanie wiary arabskim zdaniem „La illaha illa-l-Lahu wa Muhammad rasul-l-Lahi”, co oznacza „Nie ma Boga prócz Allaha, a Muhammad jest wysłannikiem Allaha”
2. salat, tj. modlitwa, obowiązująca pięć razy dziennie (o świcie, w południe, dwie godziny po południu, o zmierzchu, dwie godziny po zachodzie), lecz niewielu wiernych ściśle tego przestrzegało; prócz tego co piątek w południe w meczetach odbywały się modły zbiorowe
3. zakat, tj. jałmużna dla ubogich
4. saun, tj. post obowiązujący od wschodu do zachodu słońca przez cały miesiąc ramadan (dziewiąty miesiąc roku), zakazujący jedzenia, picia, palenia tytoniu i stosunków seksualnych - wyobraźmy sobie ludy pustynne nie mogące przez cały dzień napić się nawet łyku wody...
5. hadżdż, tj. pielgrzymka do świętych miast Mekki i Medyny, o ile wiernego stać na odbycie podróży - oczywiście tylko nieliczni spośród polskich Tatarów dopełnili tego obowiązku.

Lipkowie

Parę słów należy się nazwie Lipkowie, często używanej zamiennie z określeniem „Tatarzy litewscy”. Nazwa ta pojawiła się dopiero w drugiej połowie XVII wieku, a wg S. Chazbijewicza pochodzi ona z tureckiego zniekształcenia słowa „Litwa” (tur. Lipka Tatarłar, tj. litewscy Tatarzy), które Polacy w tej formie przejęli od Turków. Siedemnastowieczni kronikarze często utożsamiali Lipków z ludem Czeremisów znad Wołgi, których sporo przybyło na Podole w XVI wieku, a duże ich skupiska były na przedmieściach Baru, Brzeżan i Kamieńca.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Starosta dnia Sob 14:17, 25 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forumdzikiepola.fora.pl Strona Główna -> Ludy i bestyje Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin